Panie uczęszczające na warsztaty kosmetyki naturalnej w ramach projektu LOWE podążają za ideą w pełni naturalnej oraz ekologicznej i etycznej pielęgnacji swojego ciała.
Podczas ostatniego spotkania wzięłyśmy pod lupę antyperspiranty z drogerii i trochę się przeraziłyśmy. Antypersiranty znanych firm kosmetycznych, za które trzeba zapłacić ok. 10-15 zł, mają w swoim składzie średnio 20-30 składników, których już sama nazwa przeraża. Niestety... bardzo dużo z nich zawiera aluminium (sole glinu), które może przynieść naszemu ciału wiele szkód. Glin jest pierwiastkiem toksycznym i ma zdolność do kumulowania się w organizmie. Podejrzewany jest o działanie rakotwórcze i zwiększanie ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera.
Mając na uwadze wyeliminowanie niepotrzebnej chemii z naszego życia, postanowiłyśmy wykonać naturalny i całkowicie bezpieczny kilkuskładnikowy, pięknie pachnący antyperspirant.
„Upiekłyśmy" też kawowo-waniliowe muffinki do mycia, które nie dość, że pięknie pachną i wyglądają, to dodatkowo świetnie sprawdzą się jako szybki peeling ciała. Kawa oczyści i ujędrni skórę, usuwając martwy naskórek, masło shea nawilży i pozostawi skórę jedwabiście gładką, olejki otulą skórę pięknymi aromatami, a nagietek zregeneruje naskórek, wzmocni naczynia krwionośne, oczyści i odświeży skórę.
Na zakończenie zajęć pobawiłyśmy się w błotku, fundując swojej skórze maseczkę z glinki kosmetycznej. Naszą miksturę
wzbogaciłyśmy maceratem z dzikiej róży, która cieszy się zasłużonym tytułem królowej kwiatów -- zachwyca urodą i zapachem.
LOWE - Ziela Garść - warsztaty nr 7
- Autor: LOWE